Dzisiaj było sprzątanie, odpylanie po gipsowaniu i zagruntowałam klatkę schodową i jedną sypialnie.
Mój małżonek zamontował światło na zewnątrz, a całe popołudnie razem z teściem zaczęli montować balustrady na balkon ;)
a Lolek zakupił sobie nowy mebelek do swojego pokoju :)
Fajna szafeczka nocna :-) brazowe lampki terz fajnie daja sobie rade
OdpowiedzUsuńA małżonek pewnie został bohaterem w swoim domu :-) w koncu stalo sie swiatlo
OdpowiedzUsuńno został:)
Usuńja teraz też przerabiam temat remontu, najgorsze to równanie ścian, i nowe oświetlenie ile to kucia i szpachlowania.
OdpowiedzUsuń